O Biovaxach słyszałam wiele dobrego. Seria kosmetyków L`biotica to skuteczna i delikatna pielęgnacja włosów oraz skóry - zachwala producent. Ale czy na pewno? My zajmiemy się dziś maskami do włosów. Spośród wielu dostępnych ja wybrałam trzy. Oto one:
Każda z masek zalicza się do tych intensywnie regenerujących i przeznaczona jest do włosów zniszczonych. Maski nie zawierają parabenów, SLS (Sodium Lauryl Sulfate), SLES (Sodium Laureth Sulfate) oraz glikolu propylenowego. Producent chwali, iż seria kosmetyków to wyjątkowe połączenie zdrowia, bezpieczeństwa i profesjonalnej pielęgnacji w jednym preparacie. Naturalne składniki, ekstrakty, oleje, i proteiny oraz brak wymienionych przeze mnie wyżej substancji drażniących umożliwia dogłębną regenerację i ochronę włosów. Zajmijmy się po krótce każdą z masek.
Pierwsza z lewej - Latte przeznaczona jest do odbudowy osłabionych i zniszczonych włosów oraz do łamliwych włosów o rozdwojonych końcówkach, zawiera proteiny mleczne. Kilka słów o proteinach mlecznych, otóż mają one zdolność naprawiania przerwanych wiązań keratyny, dzięki temu odbudowują osłabioną i zniszczoną część włosa. Zawierają duże ilości minerałów, takich jak: potas, wapń, sód, miedź, kobalt, jod, cynk, mangan, chlor, fosfor, witaminy A, D, C, B1, B2 i K oraz białko i kwasy tłuszczowe. Co jeszcze wspomoże nasze włosy w owej masce? Kompozycja olejku ze Słodkich Migdałów oraz Miodu silnie nawilża, zmiękcza i odżywia włosy, nadając im piękny połysk. 100% ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki. Producent obiecuje nam
-mocne, zdrowe włosy,
-zmniejszona łamliwość,
-zadbane, nierozdwojone końcówki,
-jedwabisty połysk.
Maskę zakupić możemy w aptece bądź drogerii np. w Super Pharm. Cena to około 26 zł, ale po cenie promocyjnej można nabyć za około 12 zł.
Maska sprzedawana jest w kartoniku wraz z dwoma prezentami w postacie czepka foliowego - Termocap oraz serum na końcówki 1,5 ml. Właściwie to każda z masek ma w zestawie te dwa prezenty.
Kolejna maska do włosów suchych i zniszczonych również zawiera wiele cennych składników;
-Kompozycja ekstraktów z Cynamonu i Miodu silnie nawilża i regeneruje przesuszone włosy, nadając im piękny połysk i zdrowy wygląd.
-Zawarte w naturalnym olejku ze Słodkich Migdałów glicerydy kwasu oleinowego i linolowego zmiękczają i wygładzają włosy oraz łagodzą podrażnienia skóry głowy.
-100% ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.
Wysoka jakość i skuteczność działania maseczki jest potwierdzona przez Mistrza Europy Fryzjerstwa Artystycznego - tak maseczkę chwali producent na stronie inernetowej.
Efekty na włosach:
-nawilżone, zdrowe włosy,
-zadbane, nierozdwojone końcówki,
-zmniejszona łamliwość,
-jedwabisty połysk.
Trzecia maska - naturalne oleje argan, makademia, kokos. To co moje włosy kochają. A co dają naszym włosom poszczególne oleje?
Olej Arganowy (Maroko), dzięki wyjątkowo wysokiej zawartości witaminy E (min. 550mg/l), chroni włosy przed destrukcyjnym działaniem wolnych rodników oraz promieniowaniem UV. Hamuje procesy starzenia. Dodaje włosom blasku, sprężystości, pięknie je wygładza. Olej arganowy w maseczce Biovax
jest produktem w 100% organicznym, tłoczonym na zimno, niemodyfikowanym chemiczne. Posiada certyfikat Ecocert.
Olej Makadamia (Hawaje) stanowi bogate źródło rzadko występującego w przyrodzie kwasu palmitooleinowego C16:1, harmonijnie funkcjonującego z naturalnymi lipidami skóry. Doskonale odżywia skórę głowy, warunkując prawidłowy wzrost zdrowych włosów.
Olej Kokosowy (Indie) wnika do głębokich warstw włókna włosa, gdzie aktywnie hamuje utratę jego składników budulcowych. Wzmacnia strukturę włosów, zapobiegając ich łamliwości. Zapewnia silny i długotrwały efekt nawilżenia.
Efekt na włosach:
-Włosy pełne blasku, życia i energii
-Równomierne nawilżenie, wygładzona powierzchnia włosów
-Promienne, lśniące zdrowym blaskiem włosy
-Niezwykła elastyczność i sprężystość
-Zabezpieczona przed promieniowaniem UV struktura włókien.
Podsumowując mogę śmiało i z czystym sumieniem polecić te maski. Włosy po nich są mięciutkie, błyszczą się, są nawilżone i elastyczne. Każda z masek pięknie pachnie. Jednym słowem rzekłabym, że mają same plusy. Zachęcam do kupienia maski z tej serii, każdy znajdzie coś dla siebie. Ja muszę przyznać, że zawsze mam jeden problem - którą wybrać, bo każdą uwielbiam :)
A tak btw to znienawidziłam moje włosy. Choć obiecałam sobie, że będę walczyła o powrót loków to powoli tracę nadzieję na ich powrót. Myślałam, że złość mi minęła, ale nie, jeszcze kipi we mnie w środku mały wulkan, który ciągle nie wybucha. Nigdy nie zrozumiem jak fryzjerka mogła mi spalić włosy i wciąż dokładnie nie wiem, która mi to zrobiła. Mam pewną teorię. Tylko czy warto dochodzić i ciągle o tym myśleć... Lepiej myśleć pozytywnie i nie wracać do tej sprawy. Cholera boli mnie to... miałam takie piękne włosy, a teraz mam paskudnego mopa. Tyle zapuszczania poszło na marne. Szlak by to trafił. Smutno mi, cholernie mi smutno. Chyba zjem czekolade.